Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miskof Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia-Obłuże
|
Wysłany: Wto 18:16, 09 Maj 2006 Temat postu: Awaria Rugera |
|
|
Nie wiem co mi sie w nim stało. Dzis chciałem strzelić sobie w butelke w mieszkaniu. Oddałem 2 strzały i było git. Schowałem go do pudełka, ale stwierdziłem ,że butelka zasłużyła na jeszcze jeden strzał. Ładuję do maga kulke, odblokowywuje spust (strasznie ciężko mi to przyszło), chce strzelić a TU...!!! ZONK ! Spust nie chce dojść do końca !! Zwykle slyszalem jakieś kliknięcie czy cos jak nie było propanu, teraz mam załadowany propan a tu zupełnie nic! Spust nie chce mi dojść do konca... Rozłożyłem go na tyle ile mi pozwalał sam Ruger, wywaliłem kulke z lufy ale raczej to napewno nie to, bo nadal nie działa....Pomocy...
P.S. Bez tekstów w stylu "No szkoda ze sie zepsuł..." itp. Prosze o konkretna pomoc. Dam jeszcze temat na wmasg ale może ktoś z was gdzieś doczytał co to może być.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Arek Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 19:07, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jak go rozbierzesz to sprawdz czy cos nie blokuje spustu,bo to raczej cos ze spustem, jak nie chce dojsc do konca. No chyba ze i tak slychac strzal a kulka nie wylatuje, to pewnie cos w lufie utknelo, ale jezeli piszesz ze odblokowanie spustu przyszlo ci ciezko to raczej cos tam sie zrabalo. Rozkrec go jeszcze raz i sprawdz czy wszysto ze spustem ok, a jak nie to moze na wmasg ktos cos wie albo w ostatecznosci - military i szaman
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Miskof Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia-Obłuże
|
Wysłany: Wto 19:33, 09 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Rozłożyłem go całego jak tylko sie dało. Spust blokuje taki mały dzyndzel, a ten z kolei tłoczek mały. Dzyndzelek nie chce wypuscic tego tłoczka do końca. Kulki nie ma żadnej. Prześwietliłem go ze wszystkich stron. A strzału nie słychać bo nie moge dociągnąć spustu do konca...
Na WMASG doradzają mi abym najpierw go sam rozłożył bo ponoć jest to proste. Niestety mi sie to nie udaje. Nie moge zdjąć lufy a tam tkwi rozwiązanie mojego problemu. I tu pytanie : Cerb wiem że ty sie dobrze znasz ta gunach, czy podjął byś sie rozłożeniem go ? Jeżeli nie to oczywiście zrozumiem, bo ja sam bym sie bał grzebać w cudzej broni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Miskof Administrator
Dołączył: 06 Kwi 2006 Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia-Obłuże
|
Wysłany: Czw 17:01, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, tak wiem że napisałem drugi post pod rząd ale edytując tamten nie bedzie widać że coś jest dopisane. Otórz informuje że Ruger naprawiony - nie mam pojecia jak to zrobilem. Na strzelanke jade.
Aha i daje sobie upomnienie za 2 posty pod rząd (każdy dostawał po 3)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cerb Major
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 17:56, 11 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Hej sorki ze nie odpisałem ale odpisze teraz - jasne nei ma sprawy rugerka ci moge rozlozyc i złozyc w ~20 min. A moim zdaniem jakas dzwigienka sie obsuneła a teraz juz zaskoczyla
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|